Zeszyty Terrarystyczne nr 4/2015 (16)

This is a SEO version of Zeszyty Terrarystyczne nr 4/2015 (16) Page 1
To view this content in Flash, you must have version 8 or greater and Javascript must be enabled. To download the last Flash player click here

Chcę kupić numer drukowany

Drodzy Czytelnicy,

 

Zapewne nieraz spotkaliście się z w mediach informacjami na temat zwierząt egzotycznych wałęsających się w miejscach publicznych, pociągach czy na klatkach schodowych. Często media, szukając taniej sensacji, popadają w przesadę. Możemy więc przeczytać o krwiożerczych bestiach pełzających po chodnikach, pająkach zabójcach itp. Zastanawiam się, dlaczego musi dochodzić do takich sytuacji. Polacy hodują dużo zwierząt egzotycznych, a jednak pojawienie się „uciekiniera” zawsze wzbudza sensację. Niestety cierpi na tym cała społeczność terrarystów. Postanowiłem przejrzeć ostatnie takie „newsy”. Oto co udało mi się znaleźć w sieci: ptasznik znaleziony w parku miejskim przez spacerujących ludzi w Lublinie, w tym samym mieście, w jednej ze spółdzielni mieszkaniowych wąż zbożowy został znaleziony w muszli klozetowej, we Wrocławiu przechodzień natknął się na lancetogłowa pełzającego po chodniku. Najgorsza z sytuacji, która miała miejsce ostatnio, to ugryzienie 64-letniego pracownika ochrony jednej z łódzkich firm przez węża z rodziny zdradnicowatych (np. kobry). Mężczyzna ten w czasie pracy nadepnął na ukrytego w trawie węża i został ugryziony w nogę, trafił do szpitala, nastąpiła niewydolność krążeniowo-oddechowa, przestały funkcjonować nerki i wątroba. Obecnie przechodzi rehabilitację, ale, jak podawano w jednym z telewizyjnych programów, będzie ona długa i trudna. Niezależnie od tego, czy do tych wydarzeń doszło w wyniku zaniedbań hodowcy, czy też działań wynikających z niewiedzy lub ignorancji wobec zagrożeń, buduje to negatywny obraz terrarysty. Dlatego apeluję o rozwagę. Nie kupujmy zwierząt egzotycznych pod wpływem impulsu, zwierzęta potencjalnie niebezpieczne powinny być odpowiednio utrzymywane i zabezpieczone, a rodzina świadoma i przeszkolona, co powinna robić, gdy nie ma nas w domu lub gdy zwierzę ucieknie. Ten mój apel kieruję szczególnie w kontekście zbliżających się świąt. Jest bardzo ważne, abyśmy nie traktowali żywych zwierząt jak świetny prezent pod choinkę. To może być dobry prezent tylko wtedy, jeśli zostanie poprzedzony fachową lekturą, najlepiej też doświadczeniem, i właściwym przygotowaniem odpowiedniego miejsca oraz warunków dla życia zwierzęcia.

 

Życzę Wam, drodzy Czytelnicy, niezwykłych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku.

 

Damian Zieliński
Redaktor Naczelny
dzielinski@zeszytyterrarystyczne.pl

W bieżącym numerze:
Krzyżakowate - pająki z krzyżem na odwłoku
Świnka morska czy kawia domowa?
Chrząszcze z rodzaju Chalcosoma
Lampropeltis mexicana - meksykańska piękność
Lotopałanka, słodki, latający miś, czyli egzotyka nie dla każdego

FlippingBook page flip extension for Joomla.
Dla Autorów

Reklama

Reklama
Nasze wydawnictwa
TOP